19 lipca 2012

Harry ;)


Siedziałaś ze swoją córką Darcy na kanapie. Rozmawiałaś z Harrym przez Skype. Był on w trasie koncertowej.

- Jak tam moje skarbeczki się trzymają?- zapytał Harry.
- Dobzie tato.- twoja córka opowiedziała.
- Tęsknisz za tatusiem kochanie ?
- Taaak. Baldzo tęsknie.-zaśmiała się.
Nagle Darcy zaczęła ziewać, postanowiłaś ją położyć spać.
- Kochanie, zaczekaj chwilę, położę ją spać.- Harry potrząsnął twierdząco głową. Poszłaś ją położyć do łóżeczka. Zajęło ci to niecałe 5 minut. Wróciłaś, usiadłaś na kanapie, popatrzyłaś jak Harry się do ciebie uśmiecha. Schowałaś głowę w dłonie.
- Kochanie, [T.I], co się stało.- dopytywał się chłopak.
Popatrzyłaś na niego, miałaś łzy w oczach.
 - Ej, tylko nie płacz, proszę cię, wszystko będzie dobrze. Nie przejmuj się. Ja cię nadal kocham, pamiętaj.
- Tak wiem, ale to nie to. Ja już tak dłużej nie wytrzymam. Ja ci muszę coś powiedzieć. Coś czego się dowiedziałam dzisiaj. Harry, to nie jest dobra wiadomość.- Powiedziałaś i wymusiłaś lekki uśmiech.
- Proszę, tylko nie mów mi że Darcy jest na coś chora ? - załapał się za głowę.
- Nie, Darcy jest cała i zdrowa, ale nie ja. Harry ja mam raka. Zostało mi tydzień życia. Byłam na operacji, ale to nie pomogło. Harry, mnie już nic nie uratuje. Ja umieram.- rozpłakałaś się. Harry patrzył na ciebie, złapał się za serce.
- Ja ty umierasz to ja też ! - powiedział głośno.
- Nie Harry, ty masz zostać na tym świecie, wychować naszą córkę. Żyj dla naszej córki, ona Cię potrzebuje. Proszę cie Harry. - odpowiedziałaś ocierając łzy.
- Nie rozumiesz, jak ty umrzesz moje serce też umrze ! Ja bez ciebie nie mogę żyć. Ta trasa to najgorsze co mnie spotkało !- krzyknął.
- Nie mów tak ! Twoi fani cię kochają ! Dla nich masz żyć, masz być ich inspiracją, pokazać że jesteś silny, umiesz wychować córkę sam. Rozumiesz. !
- Nie ! Nie rozumiem ! Ja cię za bardzo kocham ! Słuchaj, nie wiesz jak ja się teraz czuje ! Ty masz niecałe 7 dni  życia, a ja jestem w trasie.- powiedział płacząc. Nagle do jego pokoju wszedł Louis, Niall, Liam i Zayn.
- Cześć [T.I] – krzyknęli chórem.
- Ale najważniejsze. Masz żyć dla nich !
- Ale co się stało, Harry dlaczego ty płaczesz? -zapytał Liam.
- Nie umiem tego powtórzyć, kochanie, proszę powiedz im.
- Chłopaki, Ja mam raka, umieram. Zostało mi 7 dni życia. - nagle wszyscy rzucili się na Harrego, zaczęli go przytulać.
- Ja was bardzo kocham, a w szczególności Harrego. Kochanie, nie krzycz ale kupiłam bilet do Francji. Jadę do ciebie, Darcy zostanie z moją siostrą. Chcę cię ostatni raz przytulić. Jutro mam samolot, znaczy się już dzisiaj . Za 20 minut . Mam już wszystko gotowe. Moja siostra przyjedzie za 5 minut i tu zostanie. Tak więc Harry, do zobaczenia za 2 godziny. Pa, kocham cię. - skończyłaś rozmowę. Twoja siora przyszła, powiedziałaś jej że ją bardzo kochasz. Pożegnałaś się nią, wsiadłaś do taksówki, następnie odprawili cię na samolot. Siedziałaś w samolocie i patrzyłaś przez okno. Bardzo szybko minęła ci podróż. Gdy czekałaś na autobus, podjechało auto, z niego wyszedł Harry, rzuciłaś mu się na szyje. Nie chciałaś go puścić z objęć. Zaczęłaś płakać.
- Harry...- Przyłożył ci rękę do ust.
- Ciii... Nic nie mów. Daj mi się nacieszyć chwilą.- powiedział.
- Kocham cię.- wyszeptałaś mu do ucha.
- Ja ciebie też.- odpowiedział.
Wsiadłaś do auta, Harry musiał prowadzić auto ale ty trzymałaś jego rękę.
- Daj mi cię bezpiecznie odwieźć do domu.- puściłaś jego rękę i uśmiechnęłaś się.
Jechaliście w ciszy. Gdy dojechaliście wysiadłaś z auta, Harry wziął twoja walizkę. Weszłaś do domu. Liam, Niall, Zayn,Louis, Perrie, Danielle i Eleanor ciepło cię powitali. Usiedliście wszyscy do stołu. Danielle zrobiła wszystkim ciepłe herbaty. - - Dziękuje za miłe powitanie. - przerwałaś ciszę.
- Nie dziękuje. To przyjemność po naszej stronie.- odpowiedziała Danielle.
- Ale.... Mi już brakuje słów, wiecie. Ja nie wiem co ja mam powiedzieć. Ja was wszystkich bardzo kocham. Ja...- zaczęłaś płakać. Schowałaś głowę w dłoniach. Harry podniósł twoją brodę i spojrzał ci głęboko w oczy. Widziałaś w jego oczach strach.
- Dlaczego się boisz ?-zapytałaś.
- Że cie stracę.. Ja wiem że powoli cie  tracę ale nie chce. Ja nie wiem jak ja przeżyje bez ciebie. Cały mój świat odchodzi.- wstałaś od stołu. Popatrzyłaś na wszystkich. Zaczęłaś powoli odchodzić. Szybko pobiegłaś na górę. Weszłaś do pokoju Harrego, rzuciłaś się na łóżko, przytuliłaś jego bluzę. Ktoś wszedł do pokoju. Nie widziałaś kto to ponieważ leżałaś tyłem do drzwi.
- Kim kol wiek jesteś, proszę wyjdź. Chcę zostać sama.
- Kochanie to ja.- wypowiedział chłopak. Poczułaś ręce Harrego na swoich biodrach, odwróciłaś się i wtuliłaś się w niego.
- Jesteś bezpieczna. Nic ci się nie stanie, tylko proszę, nie płacz już więcej.
- Masz racje, muszę cieszyć się życiem.- Popatrzyłaś na niego. Złączyliście się w pocałunku. Przez resztę dni zostałaś u Harrego.

Harry

Obudziłem się, spojrzałem w stronę mojej ukochanej. Pocałowałem ją w usta na obudzenie się. Nie było żadnej reakcji, pocałowałem kolejny raz. Nic. Złapałem ją za rękę i lekko potrząsłem. Nic.
- Nie ! - Zacząłem wrzeszczeć jak najgłośniej. Do mojego pokoju przybiegli chłopcy.
- Ona.... Ona... Ona... - nie mogłem się wysłowić.
- Ona nie żyje .- powiedział Liam. Popatrzyłem na niego. Wstałem z łózka i przytuliłem się do Liama. Zeszliśmy na dół, jej ciało zostało już wyniesione. Zmarła w nocy.  
Poszedłem na jej grób z Darcy. Nasza córka miała już 10 lat. Popatrzyła na mnie, pocałowałem ja lekko w czoło, ona złożyła Kwiaty na grobie.
- Kocham cię, słońce – powiedziałem do Darcy. - Ty zawsze zostaniesz w moim sercu, wiem że cię tu nie ma, ale nadal cię kocham.- dodałem patrząc w niebo. Ciepły wiatr otulił moją twarz. Liście pospadały z drzew, na kolana upadał mi jeden z nich. Był na nim napisane „Kocham cię „. Pokazałem Darcy, nic nie widziała. Zrozumiałem. Gdy kocha się osobę którą nam zabrano jej miłość jest tylko widoczna dla nas...

***

Bammm ! Ale do dupy ! Sorki że nie dodaje imaginów, czasu nie mam na ich napisanie. A mam ich do napisania z 13. Dziś imagin dla : @DomaDirectioner
Dziękuje za uwagę. Następny możliwe że jutro :)

4 komentarze:

  1. płaczę. i chuj. rozjebałaś mi serce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Płaczę. Harry musiał sam wychowywać naszą córeczkę...
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  3. I znowu przez cb płacze ! Ale spoko :) a i jak jeszcze raz napiszesz że jakiś twój imagin jes do dupy to nie wiem co ci zrobię ONE SĄ ŚWIETNE zapamiętaj to :)

    OdpowiedzUsuń