Byłaś w
drodze do swojego chłopaka Harrego. Cieszyłaś się, ponieważ nie widziałaś go 2 miesiące,
ponieważ był w trasie koncertowej z chłopakami. Gdy doszłaś w drzwiach była
karteczka z Napisem " Dla [T.I] " Otworzyłaś. "Idź za
strzałkami.". Zrobiłaś to, o co prosił. Strzałki były najpierw do kuchni.
Gdzie stał Niall?
- Hej,
Niall- przywitałaś się z nim?
- No
cześć...Proszę to dla ciebie.- Podał ci babeczkę z twoim imieniem.- To od
Harrego.- Odpowiedział, po czym uśmiechnął się. Poszłaś dalej za strzałeczkami.
Doszłaś do pokoju gościnnego. Czekał na ciebie tam Liam.
- Cześć
Liam.- Przywitałaś się z nim.
- No
hej.. A o to taki mały prezent od Harrego.- Uśmiechnął się i podał ci wielkiego
misia.
- się
Mały to on raczej nie jest. - Powiedziałaś się i zaśmiałaś.
- No trochę
tak, ale co tam... A teraz wiesz gdzie masz iść dalej?- Zapytał.
- Za
strzałeczkami jak mnie mam.- Odpowiedziałaś.
- To
ruszaj, jeszcze dużo cię czeka.- Uśmiechnął się i lekko popchnął cię do
wyjścia. Strzałeczki doprowadziły cię do łazienki gdzie znajdował się Zayn.
-, Co tym
razem?- Zapytałaś.
- A nawet
nie zgaduj, bo nie zgadniesz. A to dla ciebie... Od...
- Od
Harrego tak tak. Wiem, ale nie wiem, po co to wszystko dla mnie robi.- Przerwałaś
Zaynowi. Odebrałaś od niego bukiet kwiatów.
-, Bo cię
kocha. Na trasie nic tylko mówił nam o tobie. Dowiedziałem się prawie wszystko
o tobie. Ale nie martw się. Samych dobrych rzeczy. Masz chyba ze sto zalet a
może i więcej.- Odpowiedział. Uśmiechnęłaś się. Jednak miałaś dziwnie
przeczucie. Przeczucie, że coś się kroi. Ostatnie strzałki doprowadziły cię do
pokoju Harrego gdzie był Louis. Podeszłaś do niego.
- A ty,
co mi dasz?- Zaśmiałaś się.
- A co
byś chciała?- Zapytał.
- Nic...
Już za dużo dostałam.- Uśmiechnęłaś się.
- Mylisz
się. A to dla ciebie.- Lou wręczył ci wielką bombonierkę.
- A teraz
odwróć się, i zamknij oczy. - Zrobiłaś jego polecenie. Lou zawiązał ci oczy. I
zaczął prowadzić. Gdy doprowadził cię do wyznaczonego miejsca powiedział.
- A teraz
zdejmij opaskę. - Zdjęłaś a twoim oczom ukazali się chłopaki a na przodzie
Harry ubrany w garnitur.
- Harry,
co się dzieje?- Zapytałaś lekko zdezorientowana. Hazza podszedł bliżej i uklęknął
na jedno kolano.
-
Kochanie, długo czekałem na ten moment. Chciałem to zrobić inaczej, ale
niestety brakło mi czasu, więc to był plan awaryjny.-Przez myśl przeszło ci
milion myśli...
-, Ale
Harry, to, co przed chwilą doznałam było niesamowite. Ale po o ty...-
-
Kochałem cię, Kocham i Kochać będę. Jesteś całym moim życiem. Chce, aby to
życie zostało ze mną na zawszę a więc [T.I] [T.N], zostaniesz moją żoną? - Nic
nie odpowiedziałaś. Zapadła kompletna cisza. Byłaś za bardzo szczęśliwa żeby
coś z siebie wydusić.
- Powiedz
tak! - Krzyknęli chłopakiem chórem.
- Tak.- Powiedziałaś
przez łzy. Harry podniósł się, przytulił i pocałował.
Minęło 2
lata, jesteście po ślubie, spodziewacie się małego Hazziątka:)
Koniec.
***
Taki jakiś ten imagin ! Myślę że ci się spodoba :) @Olga_Mr_Styles !
Świetne!!! Takie słodkie <3 też tak chce :)
OdpowiedzUsuń