"Oddychaj, [t.i],
spokojnie, dasz rade, to tylko krótka piosenka, którą
usłyszy tysiące ludzi." Lęk przed publicznością, trema.
Światła reflektorów padły prosto na mnie.
- Ja...Ja... Nie dam
rady. - wybełkotałam i jak najszybciej zbiegłam ze sceny wpadając
w ramiona przypadkowego chłopaka.
- Wszystko w porządku
? - zapytał chłopak. Podniosłam lekko głowę i ujrzałam pięknego
blondyna o niebieskich oczach. Nie mogłam oderwać od niego wzroku.
- Tak jakby. -
powiedziałam w końcu odrywając wzrok.
- A można wiedzieć
co się stało ? - spytał.
- Nie dałam rady
zaśpiewać piosenki, mam tremę.
- Mogłaś poprosić
kogoś aby wystąpił z tobą na scenie. - poklepał mnie po
ramieniu.
- Umm.. i tak już
przepuściłam swoją szansę na sukces. - uśmiechnęłam się
sztucznie.
- Będzie następnym
razem. - odwzajemnił uśmiech.
- Może nie a może
tak, nie wiem czy kiedyś przezwyciężę strach.
- Kiedyś ci się uda.
- Puścił oczko.
- Miejmy nadzieje. -
westchnęłam.
- A gdzie moje
maniery, mam na imię Niall. - podał mi rękę.
- [t.i]. - uściskałam
jego dłoń.
- Masz może ochotę
na spacer ? - rzucił zalotnie.
- Pewnie, czemu nie. -
uśmiechałam się tym razem szczerze.
Chyba, albo i nie, nie
wiem.
Szliśmy rozmawiając,
nasz rozmowa dłużyła nam się, wtedy spojrzałam na zegarek.
- Ale ten czas szybko
leci, moja mama za chwile po mnie przyjedzie, dziękuje za spacer. -
ostatni raz spojrzałam w jego nieziemsko niebieskie tęczówki.
Jego blond włosy idealnie się z nimi komponowały. A osobowość ?
Cudo ! Jednym słowem cudo ! Polubiłam go.
Aż za bardzo !
- Rozumiem, w takim
razie do zobaczenia. - odszedł. Tak po prostu odszedł. Zrobiło mi
się smutno, coś nie takiego powiedziałam. ? Wiedziałam, zawsze
coś palne. Nie wzięłam nawet od niego numeru. Ani nic. Wiem tylko
jak ma na imię i to właśnie imię zapamiętam do końca życia...
Niall.... Niall Horan...
- [t.i], wstawaj. ! -
krzyknęłam moja rodzicielka. Momentalnie otworzyłam oczy. Wstałam
z łózka i odbyłam poranną toaletę. Zeszłam na dół
i weszłam do kuchni.
- Nie zgadniesz kto mi
się śnił. - zaczęłam.
- Niall. -
odpowiedziała bez przejęcia.
- Pudło, a właśnie
ze.... Co ? - Krzyknęłam.
- No ten słodki
blondyn o którym mi opowiadałaś kiedyś. Zgadywałam.
Właśnie teraz mają wywiad w telewizji. - Podała mi talerz
naleśników.
- Że co proszę ? -
upuściłam talerz i momentalnie wbiegłam do pokoju gościnnego.
Usiadłam przed telewizorem.
" No Niall, widzę
że coraz częściej widujesz się z Amy. "
" Tak, ale to
tylko moja przyjaciółka. "
- Tak super, nie
pamiętasz z kim gadałeś 3 lata temu ? To ja idioto. O niej
pamiętasz a o mnie nie. - warknęłam pod nosem.
Gdy wywiad się
skończył , mój telefon zaczął wibrować w mojej kieszeni.
- Halo ? - zapytałam.
- Widziałaś wpis
Nialla na Twitterze ? - zapytała dziewczyna po drugiej stronie
słuchawki.
- Już sprawdzam. -
Chwyciłam laptopa mamy i szybko zalogowałam się na TT.
" Oficjalnie
ogłaszam iż jestem zajęty. P.s Kocham cie Amy :*** "
- To niemożliwe,
przed chwilą mówił że to jego koleżanka. - powiedziałam
cicho do telefonu.
- [t.i], trzymaj się
tam, ja już muszę kończyć, Pa. - rozłączyła się.
- Pa....
Odłożyłam
urządzenie na miejsce, wyłączyłam telewizor i pokierowałam się
do mojego pokoju.
- Muszę się z nim
zobaczyć. - szybko wpadłam na ten pomysł.
- [t.i] , jadę do
sklepu, chcesz coś. - usłyszałam głos który wyrwał mnie z
myślenia.
- Nie... a.. chwila,
mamo, czy oni coś mówili na temat podpisywania jakiś płyt
czy coś. - zapytałam z ciekawością.
- Ymm.. tak, o 12.30
mają dawać autografy na rynku.- odpowiedziała.
Spojrzałam na
zegarek. 12.00, idealnie. Zbiegłam na dół, ominęłam moją
mamę i wsiadłam do auta. Gdy dotarłyśmy na rynek, było mnóstwo
fanek. Wysiadłam z auta.
- Wrócę
pociągiem. Pa. - zatrzasnęłam drzwi auta. Po woli przepychałam
się do przodu.
- Niall, Niall, to ja
[t.i] , pamiętasz mnie ? - te nieziemsko niebieskie tęczówki,
wszędzie je poznam.
- Nie... Wybacz... -
cisza, jakby wszyscy nagle znali ten ból który przed
chwilą mi zafundował blondyn - to jak chcesz autograf. - dodał.
Spuściłam głowę w dół, nie chciałam już na niego
patrzeć.
- Nie, dziękuje. -
wybełkotałam i obróciłam się na pięcie. Szłam po woli,
od niechcenia, jego "Nie" to był ból. Robiłam
wszystko po woli, nie obchodziło mnie już nic. Wsadziłam w dłonie
do kieszeni bluzy. Nie chciałam jeszcze wracać do domu więc udałam
się do kawiarni, spędziłam w niej co najmniej 3 godziny. Nuda
wzięła za wygraną. Postanowiłam wrócić do domu. Znalazłam
się na peronie, zdążyłam idealnie na pociąg, zakupiłam bilet,
zapytawszy, usiadłam obok nieznajomego. Widziałam jego delikatne
rysy twarzy, nigdzie nie widziałam tak idealnej cery. Co kilka minut
spoglądałam na niego. Nagle poczułam chłód, w pociągu
zrobiło się zimno i ciemno. Egipskie ciemności. Ludzie zaczęli
krzyczeć z przerażenia. Ja dalej siedziałam spokojnie na swoim
miejscu. Cisza, ponownie ta okropna cisza. Moje oczy doznały ostrego
światła, spojrzałam w górę, chłopak o idealnej twarzy
przemówił.
- Jestem twoim
aniołem, mogę sprawić że chłopak który zadał ci ból,
przypomniał sobie o tobie. Zaczniesz ten dzień od nowa, wystarczy
powiedzieć.
- Ja... -
wybełkotałam.
******************
Jak
chcecie mogę napisać dalszą część, jak tylko chcecie, jest on
troche dziwny i inny, wyszłam już z wprawy
w pisaniu. To jak chcecie dalszą część ?
Ten imagin nie jest z
dedykacją. Musiałam już coś dodać w końcu.
Przepraszam za długą
nieobecność. Wybaczycie ?
Chciałam podziękować
za nominacje do Leibster Awards :)
To już 3 nominacja :)
Wow, jesteście kochani !
Dodałam możliwość
zamówienia sobie u mnie imagina :)
Jak macie jakieś pytania
do mnie to walcie śmiało :)
#AskFrugoManiaczka ;p
I tak wiem że nikt nawet
nie napisze jednego pytania, lub nawet komentarza ;/
Pozdrawiam Frugo
Maniaczka :)
pisz dalej <3 + reklama - http://lolsstory.blogspot.com/ opowiadanie o 1D, ale inne niż wszystkie jakie czytaliście ZAPEWNIAM!
OdpowiedzUsuńNajlepszy już nie mogę się doczekać następnej części proszę dodaj ją jak najszybciej !!! A tak w ogóle to strasznie się ciesze, że znów dodajesz imaginy ;D kocham<3
OdpowiedzUsuń