14 lipca 2012

Harry ;c


Puść sobie to i zacznij  czytać.<http://www.youtube.com/watch?v=0G3_kG5FFfQ&feature=related >
Gdy się skończy puszczasz od nowa.:) Miłego czytania:)
 - Nie proszę cię Harry nie jedz tam, proszę cię, nie zostawiaj mnie. Proszę posłuchaj mnie. Ja mam złe przeczucie. Proszę zostań.- Błagałaś, aby nie jechał.
-, [T.I] słuchaj, na pewno wrócę, to przecież tylko parę miast dalej, kocham cię, ale muszę tam jechać. Nic mi się nie stanie. Obiecuje, że wrócę.- Położył na swojej klatce piersiowej rękę i przyrzekł.
Harry musiał jechać z chłopakami na koncert w innym mieście, nie chciałaś, aby jechał, ponieważ miałaś złe przeczucia, co do tego wyjazdu. Nie chciałaś go puścić, błagałaś na kolanach, aby został, lecz ignorował Cię. Wiedziałaś, że to się źle skończy dla was. Więc postanowiłaś jechać po kryjomu ze swoją koleżanką za nimi. Jechałaś, gdy nagle napadł cię silny ból w brzuchu.
-, Ała. Mój brzuch- syknęłaś.
- Co się stało [T.I]? Wszystko dobrze?- Zmartwiła się twoja koleżanka.
- Tak to tylko lekki skur…. O Jezu.- Przymknęłaś sobie usta dłonią.
- Skurcz? [T.I] Ty jesteś w ciąży?- Zapytała z niedowierzaniem.
- Tak, jestem. Ale jeszcze nie mówiłam tego Harremu, chce mu zrobić niespodziankę -odpowiedziałaś i skupiłaś się na drodze,
- Gratulację!- Krzyknęła z radości.
- Dziękuje.- Odpowiedziałaś.
Nagle zobaczyłaś jak auto, w którym jechał twój ukochany, zaczęło dachować, parę razy się obróciło i w końcu stanęło. Łzy momentalnie popłynęły ci po policzku. Szybko zahamowałaś, wybiegłaś z auta, podbiegłaś do auta, które za chwile miało się spalić, z trudem wyciągnęłaś wszystkich ze środka z pomocą kilku panów. Najgorsze obrażenia miał Harry.
- Kochanie, słyszysz mnie?- Złapałaś jego rękę całą we krwi.
- Prze… przepraszam… Kocham cię… - zobaczyłaś, że słowa zadają mu ból i nie ma siły ich powiedzieć, zaczęłaś ponownie płakać, łzy kapały na twoje kolana.
- Harry, ja… ja jestem w ciąży, będziesz miał synka, proszę cię Harry, nie umieraj, wychowaj go ze mną. Harry, nie opuszczaj mnie.- Powiedziałaś przez łzy.
- Prze... Przepraszam. Ja... Ja cię.... Bardzo kocham.. Ja... Ja... Przepraszam... Ja was...- Wiedziałaś, że te słowa były ostatnim, co zrobi w swoim życiu.. Złożyłaś ostatni i delikatny pocałunek na jego ustach.

 Parę lat - później.

Poszłaś ze swoim 4-letnim synkiem nad grób Harrego, włożyłaś do wazonu świeże kwiaty i usiadłaś na ławce.
- Mamusiu, a tatuś mnie kiedyś odwiedzi i będę mógł się do niego przytulić?- Zapytał malec. Łzy popłynęły ci strumieniami. Twój synek podszedł do ciebie i przytulił cię.
- Kochanie, obawiam się, że nie. Twój tatuś jest tam w górze, a tam jest tylko droga w górę, nie ma na dół. Może jeszcze jesteś za malutki, ale kiedyś zrozumiesz, że Tatuś już nigdy nas nie przytuli. – Otarłaś łzy. Popatrzyłaś się na swojego syna.
 - Tato, jeżeli mnie słyszysz, proszę przyjdź tu i przytul Mamusię, ona za tobą tęskni, i cię bardzo kocha. Ona cię potrzebuje bardziej niż ja. Kocham cię Tato.- Te słowa do dziś nosisz w sercu po, mimo że twój syn ma już swoją rodzinę.

***

To mój pierwszy imagin z dedykacją! Dla @xx_cookie_xx
Proszę cię... Wyciskacz łez, myślę, że ci się spodobał.

2 komentarze:

  1. Jejku świetny! popłakałam się,dziękuje,że go napisałaś ;* ~xx_coookie_xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu Harry umarł? Dlaczego on?!
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń