Puść sobie to i zacznij
czytać.<http://www.youtube.com/watch?v=0G3_kG5FFfQ&feature=related
>
Gdy się skończy puszczasz od nowa.:) Miłego czytania:)
- Nie proszę cię Harry nie jedz tam, proszę
cię, nie zostawiaj mnie. Proszę posłuchaj mnie. Ja mam złe przeczucie. Proszę
zostań.- Błagałaś, aby nie jechał.
-, [T.I] słuchaj, na pewno wrócę, to przecież tylko
parę miast dalej, kocham cię, ale muszę tam jechać. Nic mi się nie stanie. Obiecuje,
że wrócę.- Położył na swojej klatce piersiowej rękę i przyrzekł.
Harry musiał jechać z chłopakami na koncert w innym
mieście, nie chciałaś, aby jechał, ponieważ miałaś złe przeczucia, co do tego
wyjazdu. Nie chciałaś go puścić, błagałaś na kolanach, aby został, lecz
ignorował Cię. Wiedziałaś, że to się źle skończy dla was. Więc postanowiłaś
jechać po kryjomu ze swoją koleżanką za nimi. Jechałaś, gdy nagle napadł cię
silny ból w brzuchu.
-, Ała. Mój brzuch-
syknęłaś.
- Co się stało [T.I]? Wszystko
dobrze?- Zmartwiła się twoja koleżanka.
- Tak to tylko lekki
skur…. O Jezu.- Przymknęłaś sobie usta dłonią.
- Skurcz? [T.I] Ty
jesteś w ciąży?- Zapytała z niedowierzaniem.
- Tak, jestem. Ale
jeszcze nie mówiłam tego Harremu, chce mu zrobić niespodziankę -odpowiedziałaś
i skupiłaś się na drodze,
- Gratulację!- Krzyknęła
z radości.
- Dziękuje.- Odpowiedziałaś.
Nagle zobaczyłaś jak auto, w którym jechał twój ukochany,
zaczęło dachować, parę razy się obróciło i w końcu stanęło. Łzy momentalnie
popłynęły ci po policzku. Szybko zahamowałaś, wybiegłaś z auta, podbiegłaś do
auta, które za chwile miało się spalić, z trudem wyciągnęłaś wszystkich ze
środka z pomocą kilku panów. Najgorsze obrażenia miał Harry.
- Kochanie, słyszysz
mnie?- Złapałaś jego rękę całą we krwi.
- Prze… przepraszam…
Kocham cię… - zobaczyłaś, że słowa zadają mu ból i nie ma siły ich powiedzieć,
zaczęłaś ponownie płakać, łzy kapały na twoje kolana.
- Harry, ja… ja jestem w
ciąży, będziesz miał synka, proszę cię Harry, nie umieraj, wychowaj go ze mną.
Harry, nie opuszczaj mnie.- Powiedziałaś przez łzy.
- Prze... Przepraszam.
Ja... Ja cię.... Bardzo kocham.. Ja... Ja... Przepraszam... Ja was...- Wiedziałaś,
że te słowa były ostatnim, co zrobi w swoim życiu.. Złożyłaś ostatni i
delikatny pocałunek na jego ustach.
Parę lat - później.
Poszłaś ze swoim 4-letnim synkiem nad grób Harrego,
włożyłaś do wazonu świeże kwiaty i usiadłaś na ławce.
- Mamusiu, a tatuś mnie
kiedyś odwiedzi i będę mógł się do niego przytulić?- Zapytał malec. Łzy
popłynęły ci strumieniami. Twój synek podszedł do ciebie i przytulił cię.
- Kochanie, obawiam się,
że nie. Twój tatuś jest tam w górze, a tam jest tylko droga w górę, nie ma na
dół. Może jeszcze jesteś za malutki, ale kiedyś zrozumiesz, że Tatuś już nigdy
nas nie przytuli. – Otarłaś łzy. Popatrzyłaś się na swojego syna.
- Tato, jeżeli mnie słyszysz, proszę przyjdź
tu i przytul Mamusię, ona za tobą tęskni, i cię bardzo kocha. Ona cię
potrzebuje bardziej niż ja. Kocham cię Tato.- Te słowa do dziś nosisz w sercu po,
mimo że twój syn ma już swoją rodzinę.
***
To mój pierwszy imagin z dedykacją! Dla @xx_cookie_xx
Proszę cię... Wyciskacz łez, myślę, że ci się spodobał.
Jejku świetny! popłakałam się,dziękuje,że go napisałaś ;* ~xx_coookie_xx
OdpowiedzUsuńCzemu Harry umarł? Dlaczego on?!
OdpowiedzUsuńElisabeth